Jeszcze gorzej niż w "Pulse 2". Miało być pewnie bardziej mrocznie poprzez ukazanie futurystycznego świata bez "elektroniki" , gdzie ludzie żyją w samotności ; w jakiś odległych obozach uchodźców. A wyszedł doprawdy słaby horrorek.
Soisson może i miał pomysł , ale chyba nie bardzo wiedział jak go pokazać. Dobrnął do ściany i sam chyba nie wiedział co dalej począć. Więc postanowił zakończyć trylogię PULSE. Myślę że postąpił dobrze i że nikomu nie przyjdzie do głowy kręcić część czwartą.
Ten film męczy , a nie straszy. Bo niby czym ...