Kino klasy B, takie filmy to można bylo w latach 80'tych kręcić, aktorstwo na poziomie telenoweli, główny bohater wygląda jak Przybylska w "Złotym środku", zdecydowanie nie polecam.
Jezu dokładnie myślałam, że to Przybylska gra tego typa. Ogólnie to miałam takie same odczucia, zdjęcia, sceneria jak z lat 80, aktorstwo jak z Mody na sukces. Ot taki telewizyjny dreszczowiec, który można pościć na Polsacie w piątek po dwudziestej
Zgadzam się, to nie było najlepiej zainwestowane 700mb ;) Klasa B piszesz, ale zobaczyłem Lionsgate i już sobie pomyślałem, że to jakaś perła w stylu pierwszej części Piły, za małą kasę ale z pomysłem, a tu owszem - widać małą kasę ale bez pomysłu. Schizę to miał Russel Crowe w Pięknym Umyśle ;)
Zgadzam się... niezła ocena filmu mnie zmyliła a zmarnowałam czas. Niedorzeczność niektórych scen była po prostu niesamowita, zero realizmu, zero grozy, zakończenie niby fajne, ale co z tego...