Podobał mi się jak żaden inny film z tego gatunku od bardzo bardzo dawna. Świetnie nakręcony, ironiczny i miejscami rzeczywiście straszny...
Liczę na kolejne filmy tego reżysera.
to chyba malo tych filmow widziales... smiertelna goraczka w porownaniu do innych horrorow nie straszy w ogole... jednak da sie obejrzec i troche posmiac, bo momentami film robi sie naprawde glupi...
Jesli bales sie na "Smiertelnej goraczce" to zobacz sobie "Teksanska masakre pila mechaniczna" tam sie mozna bac, ale tylko na pierwszej moze pierwszych dwoch czesciach
a ja licze na to ze rezyser tego syfu spadnie w przepasc, albo zachoruje na ta swoja durna goraczke i juz nigdy zadnego gowna typu Cabin Fever nie nakreci!!! Niby co do cholery w tym filmie bylo strasznego albo oryginalnego????? czy ty wogole poza tym pseudo horrorem widziales jakies filmy grozy?)????? LOL
Brak mi słów żeby określić jak beznadziejny jest ten tzw. film. Przy nim nawet "Świt żywych trupów" ma przemyślaną kompozycje jest logiczny, odkrywczy, straszny, śmieszny i ciekawy. A już myślałam, że nic gorszego stworzyć nie można. Zastanawiam się tylko czemu go oglądałam, kolega po obejrzeniu początku stwierdził, że nie warto i miał rację, moim błędem jest to, że lubię kończyć coś co zaczęłam (oglądać). Nie warto. Nic w tym filmie nie ma do oglądania, a głupotą bije chyba już tylko samego siebie.
Brak mi słów żeby określić jak beznadziejny jest ten tzw. film. Przy nim nawet "Świt żywych trupów" ma przemyślaną kompozycje jest logiczny, odkrywczy, straszny, śmieszny i ciekawy. A już myślałam, że nic gorszego stworzyć nie można. Zastanawiam się tylko czemu go oglądałam, kolega po obejrzeniu początku stwierdził, że nie warto i miał rację, moim błędem jest to, że lubię kończyć coś co zaczęłam (oglądać). Nie warto. Nic w tym filmie nie ma do oglądania, a głupotą bije chyba już tylko samego siebie.