:) Nie bałam się. Rozśmieszyły mnie 3 rzeczy- idiotyzm aktorów, ale to przez scenariusz
jednym słowem nic nie robili sobie z tej choroby, powinni do szpitala byli pójść już dawno
ale woleli siedzieć w domku. Policjant był świetny :D. I to co najlepsze - debil Paul chodź
mylę go z Bertem w sensie imion gdy wpadł na tego trupa do rzeki uwielbiam gdy w filmach
każą bohaterów za ich głupotę. Tyle ;). Miłego oglądania.