SPOILER
To było wyjaśnione na samym początku. ;) W pierwszych scenach (a raczej migawkach scen) jest pokazane jakiś miejsce, w którym doszło do masakry. On jedyny przeżył, bo gdzieś tam się ukrył i jak się okazało był też odporny na tego wirusa. Było też pokazane jak wpadają tam kolesie w żółtych skafandrach i zabierają na siłę Pacjenta Zero do dalszych badań nad antidotum.
P.S. Mam też wrażenie, że do tej pierwszej masakry doszło w 'bunkrze', który z kolei jest pokazany 'od tyłu' na samym końcu. :) Prawdopodobnie on się tam schował, a oni go znaleźli i zamknęli.
nom i wlasnie chodzi mi o to ze skad on sie wzial w tym miejscu co byla masakra?:D ale pewnie tego nie nakrecili :)
No niestety w filmie tego nie wyjaśniono. Podejrzewam, że może był jednym z lekarzy/doktorów (bo do bunkra wchodzili tylko ludzie w białych kitlach).
No chyba trochę nie tak było. Wirus się wziął nie wiadomo skąd (może narobił na kogoś ptak występujący w końcówce pierwszej części (o ile się nie mylę)). Ale pewnie jestem w błędzie bo to jak podejrzewam jest prequel całej serii.
W trakcie napisów końcowych było tylko pokazane jak wirus się rozprzestrzenił poza bezpieczną strefę.